Kilkanaście osób z naszego Koła uczestniczyło, w sobotę 10 kwietnia, w sprzątaniu brzegów
jeziora Borowiec I oraz przyległych leśnych zagajników
Nazbieraliśmy 13 worków, każdy o pojemności 120l, a jezioro nie jest wcale duże,
bo raptem 10 ha powierzchni. Oprócz "tradycyjnych" wędkarskich
śmieci, czyli opakowań po zanętach i przynętach w workach lądowały butelki i
puszki - wiadomo po czym, czyli można powiedzieć, że też "tradycyjne"
wędkarskie śmieci.
Po zamieszczeniu informacji na facebookowych fanpagach zarzucono nam, że zwalamy
wszystko na wędkarzy, a przecież nad jeziorem bywają również nocni imprezowicze.
Tak wiemy o tym, ale według nas większość śmieci zostawili niestety wędkarze, gdyż
10 worków zostało zebrane wokół jeziora nad jego brzegiem.
Nie mniej powyższe nie ma na celu porównywania kto więcej śmieci zostawia,
a bardziej uzmysłowienie nam wszystkim, że nie powinno się absolutnie środowiska
zanieczyszczać, bo czy faktycznie tak ciężko jest zabrać ze sobą puste już
opakowanie…?
Problem nie dotyczy tylko tego jednego jeziora, ale niestety wszystkich wód
i lasów w kraju.
Sytuacja ta pokazuje również, że niestety w dużej mierze jesteśmy narodem brudasów
i że niektórzy z nas mają problem z utrzymaniem porządku wokół siebie, ciekawe
czy we własnym domu też?.
Ot, to taka mała dygresja przy okazji.
Zarząd Koła serdecznie dziękuje koleżankom i kolegom za udział w pracach
porządkowych oraz Leśnictwu Borowiec za przejęcie od nas zapełnionych worków.